Słowo wstępu.
Przeżarły mi się już czołgi dosłownie i w przenośni co sprawiło iż wróciłem do kerbali. I tak w ramach przypomnienia sobie rozgrywki pomyślałem o jakiejś misji, a ponieważ wszystko zostało już zdobyte na wszelkie możliwe sposoby wybór celu zostawiłem przypadkowi. Włączyłem mapę układu, zamknąłem oczy i poruszałem kilka razy myszką w przód i w tył. Gdzie stanie kursor tam polecę. Padło na okolice Eve i Moho, a że pan winged realizuje swoją misje na Eve to ja wezmę się za Moho.
Program Eksploracji Moho "PEM"
Nazwa mało ambitna, bo zwyczajnie nie miałem pomysłu.
I tak jak zawsze plan to:
1. Rozpoznanie
2. Podbój
3. Powrót
(http://i.imgur.com/jTZIUH1.png)
Statek Moho 1 z satelitą i małym łazikiem rozpoznawczym na rakiecie M4-1 przed startem.
(http://i.imgur.com/RDDmxn7.jpg)
Start i separacja rakiet pomocniczych.
(http://i.imgur.com/ihkFXke.png)
(http://i.imgur.com/lK8Hvvc.png)
Osiągnięcie orbity i manewr na Moho. Lot najprostszą metodą "na chama i byle do celu".
(http://i.imgur.com/3VJyOS0.jpg)
Po dotarciu do celu i zwolnieniu o 4500 m/s pozostawiamy na niskiej orbicie łazik, zaś satelita wędruje 300 km nad powierzchnię, gdzie wykona mapę planety.
(http://i.imgur.com/Pm5XUa2.jpg)
(http://i.imgur.com/NeUUeP6.jpg)
Miejsce lądowania to mała dolina na biegunie północnym blisko Mohole. Zadaniem łazika będzie znalezienie równego terenu dla bazy i załogi.
(http://i.imgur.com/3eX4X60.png)
I schodzimy. Górskie szczyty przysłaniają słońce, więc panele słoneczne będzie trzeba zastąpić RTG.
(http://i.imgur.com/poSixN8.png)
I łazik pomyślnie posadzony. Nawet całkiem przyjazna okolica z tym, że trochę drogi od Mohola. Trzeba, więc będzie przejechać się kawałek, wybadać okolice, wypróbować nowe kółka i można sprowadzić załogę.
Póki co tyle. W następnej fazie poleci załoga i zaopatrzenie.
Dziękuje za uwagę.