Autor Wątek: Program eksploracji Moho "PEM".  (Przeczytany 4150 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sob, 04 Kwi 2015, 01:24:19

Offline SPS 22

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 7
    • Zobacz profil
Słowo wstępu.

Przeżarły mi się już czołgi dosłownie i w przenośni co sprawiło iż wróciłem do kerbali. I tak w ramach przypomnienia sobie rozgrywki pomyślałem o jakiejś misji, a ponieważ wszystko zostało już zdobyte na wszelkie możliwe sposoby wybór celu zostawiłem przypadkowi. Włączyłem mapę układu, zamknąłem oczy i poruszałem kilka razy myszką w przód i w tył. Gdzie stanie kursor tam polecę. Padło na okolice Eve i Moho, a że pan winged realizuje swoją misje na Eve to ja wezmę się za Moho.

Program Eksploracji Moho "PEM"


Nazwa mało ambitna, bo zwyczajnie nie miałem pomysłu.

I tak jak zawsze plan to:

1. Rozpoznanie
2. Podbój
3. Powrót


Statek Moho 1 z satelitą i małym łazikiem rozpoznawczym na rakiecie M4-1 przed startem.


Start i separacja rakiet pomocniczych.



Osiągnięcie orbity i manewr na Moho. Lot najprostszą metodą "na chama i byle do celu".


Po dotarciu do celu i zwolnieniu o 4500 m/s pozostawiamy na niskiej orbicie łazik, zaś satelita wędruje 300 km nad powierzchnię, gdzie wykona mapę planety.



Miejsce lądowania to mała dolina na biegunie północnym blisko Mohole. Zadaniem łazika będzie znalezienie równego terenu dla bazy i załogi.


I schodzimy. Górskie szczyty przysłaniają słońce, więc panele słoneczne będzie trzeba zastąpić RTG.


I łazik pomyślnie posadzony. Nawet całkiem przyjazna okolica z tym, że trochę drogi od Mohola. Trzeba, więc będzie przejechać się kawałek, wybadać okolice, wypróbować nowe kółka i można sprowadzić załogę.

Póki co tyle. W następnej fazie poleci załoga i zaopatrzenie.
Dziękuje za uwagę.

Pon, 06 Kwi 2015, 02:28:07
Odpowiedź #1

Offline SPS 22

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 7
    • Zobacz profil
Widzę, że nikt się nie pofatygował o komentarz.

Mimo wszystko święta świętami, pojedli, popili, jajca poświecili, a misja sama się nie wykona. Tym razem, żeby się już nie rozdrabniać startuje jedna rakieta z lądownikiem/bazą i jednym pojazdem wzorowanym na universalu, który brał udział w misji na Eve z tą różnicą iż to mój pierwszy pojazd z trakcją gąsienicową. Kółka się nie sprawdziły, więc może gąsienice dadzą radę.




Start, orbita, manewr i pełny gaz. Dzięki temu, że trochę powiększyłem rakiete udało się dotrzeć do moho z nienaruszonym modułem transferowym i małą rezerwą paliwa w stopniu rakiety, który wspomógł mnie przy hamowaniu już po osiągnięciu planety.


Po dotarciu do celu wypaliłem resztę paliwa ze stopnia rakiety, po czym przesiadka na moduł transferowy i powolne hamowanie.




Po osiągnięciu niskiej orbity na pierwszy ogień poszedł pojazd universal. Schodzenie przebiegało pomyślnie do czasu lądowania. Ciemna powierzchnia skryta w jeszcze większej ciemności okazała się być bardziej stroma niż sądziłem.



Szybkie wczytywanie i druga próba. Tym razem miejsce to łagodne zbocze góry. Druga próba się udała i pojazd wylądował w jednym kawałku.




Po udanym lądowaniu universala przyszła pora na załogę. Separacja od modułu transferowego i schodzimy, aż do udanego lądowania.


Pojazd dojechał do lądownika, załoga w komplecie, sprzęt cały można brać się za robotę.


Po tym jak Jeb przegrał w marynarza i został pilnować lądownika Bob z Billem ruszyli do groty krakena lub jak kto woli mohola.




Jednym słowem "wielka dziura". Czas wyładować łazik i zjechać na dół. Ze względów bezpieczeństwa kierownictwo misji zakazało zbliżania się załodze do krateru, dlatego na dno zjedzie próbnik, zwany pieszczotliwie "żuk". W pliku cfg od modu KAS zmieniłem domyślną ilość liny z 50 metrów na 2000, lecz z niewiadomych dla mnie przyczyn kabel skończył się na 700 metrach co skomplikowało trochę sytuacje.




I jazda prosto w otchłań. Jak już wspomniałem kabel kończył się na 700 metrach co przy dwóch wyciągarkach pozwalało na pokonanie raptem 1400 metrów.




W tej sytuacji jedyna droga prowadzi prosto na dno, do którego dotarły jedynie szczątki. Mówi się trudno i żyje dalej.

I to tyle. Powrót już niebawem.
Dziękuję za uwagę.
« Ostatnia zmiana: Pon, 06 Kwi 2015, 02:37:11 wysłana przez SPS 22 »

Reklama

Odp: Program eksploracji Moho "PEM".
« Odpowiedź #1 dnia: Pon, 06 Kwi 2015, 02:28:07 »

Pon, 06 Kwi 2015, 10:16:42
Odpowiedź #2

Offline Diakon

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Reputacja: 14
    • Zobacz profil
Mały łazik z jeszcze mniejszym łazikiem na  pokładzie, ty to masz wyobraźnię :)
Misje na moho są dosyć trudne(tylko słyszałem), dobra robota. Mój statek nadal jest w fazie testów, mogę się tu rozpisać co gdzie jest?


Pomogłem? Kliknij "Pomógł". Taka mała rzecz, a cieszy.

Pon, 06 Kwi 2015, 17:33:42
Odpowiedź #3

Offline DragonsNightmare

  • Sierżant
  • ****
  • Wiadomości: 505
  • Reputacja: 8
    • Zobacz profil
Misje na Moho są mocno trudne, bo sama planeta nie dość, że jest ciężka do osiągnięcia, to wymaga dużo DeltaV do hamowania orbitalnego czy lądowania, o powrocie nie wspominając. Do lotu na nią najlepiej użyć asysty Eve, ale raz, że jest to dość trudne ze względu na orbitę Moho, a dwa, że lot trwa dłużej znacznie. Ale to i tak nic w porównaniu z tym, jak ciężkim celem jest Merkury w naszym Układzie Słonecznym. Misja bardzo fajna i ładnie opisana, łazik mi się spodobał bardzo.

Reklama

Odp: Program eksploracji Moho "PEM".
« Odpowiedź #3 dnia: Pon, 06 Kwi 2015, 17:33:42 »

Pon, 06 Kwi 2015, 18:55:41
Odpowiedź #4

Offline Maciuś

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 51
    • Zobacz profil
@up
Potrzeba dwóch asyst od Eve żeby dobrze dolecieć na Moho. Po jednej sytuacja jest jeszcze gorsza niż bez niej. Wiem bo sam próbowałem :P

A łazik jest śmiechowy :D Przypomina mi raczej czołg

Wto, 07 Kwi 2015, 16:29:10
Odpowiedź #5

Offline SPS 22

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 7
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
mogę się tu rozpisać co gdzie jest?

Jak chcesz to śmiało.

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Misje na Moho są mocno trudne, bo sama planeta nie dość, że jest ciężka do osiągnięcia, to wymaga dużo DeltaV do hamowania orbitalnego czy lądowania, o powrocie nie wspominając. Do lotu na nią najlepiej użyć asysty Eve, ale raz, że jest to dość trudne ze względu na orbitę Moho, a dwa, że lot trwa dłużej znacznie. Ale to i tak nic w porównaniu z tym, jak ciężkim celem jest Merkury w naszym Układzie Słonecznym. Misja bardzo fajna i ładnie opisana, łazik mi się spodobał bardzo.

Wcześniej próbowałem wykorzystać Eve do lotu na planetę, ale oszczędności na paliwie były albo małe, albo żadne. Jest tak jak żeś wspomniał panie Maciuś trzeba wykonać dwa przeloty. Zdecydowałem się na lot nieekonomiczny, ale za to szybki 124 dni, a paliwa na samo dotarcie do planety dużo nie zeszło. Najwięcej pochłonęło wyhamowanie i lot powrotny.

No cóż przyszedł czas na powrót do domu i koniec naszej przygody z Moho.


I tak załoga spakowała graty i wsiadła do lądownika. Bill rzucił ostatnie spojrzenie na niegościnny krajobraz, po czym przygotowano pojazd do startu.



Oczekiwanie na dogodny moment, silniki gotowe i zapłon.


Po dotarciu na orbitę nastąpiła separacja stopnia napędowego lądownika i dokowanie do modułu transferowego. Po odrzuceniu zbędnej masy pozostałe w nim paliwo pozwalało osiągnąć około 5000 delty V co spokojnie wystarczy na powrót i jeszcze zostanie.



Pozostało zaplanować manewr i nasi załoganci lecą bezpiecznie do domu.




Docierając do domu nastąpiła separacja od modułu transferowego i kapsuła wbiła się w atmosferę z prędkością ponad 5 km/s. Po czym zwalniając do bezpiecznej prędkości otworzyły się spadochrony i załoga wodowała gdzieś na oceanie.

I tak kończy się "Program Eksploracji Moho".
Dziękuje za uwagę.

A właśnie kwestia krótkiej liny w łaziku. Zapomniałem, że pomniejszyłem wyciągarki tweak scalem dlatego brakło liny  :) Nauka na błędach.
« Ostatnia zmiana: Wto, 07 Kwi 2015, 17:12:31 wysłana przez SPS 22 »

Reklama

Odp: Program eksploracji Moho "PEM".
« Odpowiedź #5 dnia: Wto, 07 Kwi 2015, 16:29:10 »

Wto, 07 Kwi 2015, 17:01:29
Odpowiedź #6

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Podoba mi się. Fajna misja, pojazdy całkiem ciekawe (chociaż z blachy). Skłamię jeśli powiem że twój tekst mnie porwał, ale będę czekał na kolejne, z jeszcze ciekawszymi pomysłami.
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

 

Program "MILLENNIUM" wielki podbój Tylo.

Zaczęty przez SPS 22

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 5586
Ostatnia wiadomość Sob, 03 Sty 2015, 13:40:00
wysłana przez Kadaf
Lądownik "Mun Or Bust!" i pojazd "Flat-Finder"

Zaczęty przez Ketrab

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2196
Ostatnia wiadomość Czw, 30 Maj 2013, 13:20:38
wysłana przez Ketrab
Program "CYKLON" wielki podbój Eve.

Zaczęty przez SPS 22

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6256
Ostatnia wiadomość Nie, 25 Sty 2015, 12:02:09
wysłana przez SPS 22
R-004 "Ranger": Misja "Czerwona Planeta".

Zaczęty przez KnightMoritz

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 3400
Ostatnia wiadomość Nie, 26 Maj 2013, 15:51:00
wysłana przez KnightMoritz
Program "Red Odyssey"

Zaczęty przez Rafshchax

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7922
Ostatnia wiadomość Pią, 12 Lut 2016, 12:01:37
wysłana przez Macheroni