Chciałbym Wam przedstawić gierkę, która mnie wciągnęła na większość dzisiejszego wieczoru.
Dowiedziałem się o The Mighty Quest for Epic Loot dziś, za sprawą Rocka, nagrał on bowiem krótki materiał z gry:
Materiały powyżej odpowiadają na większość pytań, jakie mogą wymyślić osoby czytające tego posta. Ale żeby opisać grę chociaż paroma, własnymi słowami, odpowiem na najbardziej przewidywalne:
Czo to w ogóle jest?Miks gry typu Dungeon Keeper wraz z jej dokładną przeciwnością, w stylu starego dobrego RPG. Czyli mamy dwa tryby rozgrywki. W jednym budujemy zamek i jego systemy obronne, aby ochronić nasze skarby, tytułowy loot. W drugim wcielamy się w maga, wojownika albo łowcę i najeżdżamy na zamki innych graczy, tudzież zamki wygenerowane przez grę, aby je z kolei złupić i splądrować. Oczywiscie inni gracze mogą najechać nasz zamek i wyniesć z niego ułamek bogactw i tak to się kręci. Nigdy nie traci się wszystkiego w takim układzie, ot taki tam quest. Gra jest podobno w fazie bety, ale nie odniosłem takiego wrażenia. Rozgrywkę czuje się jak w pełnoprawnym tytule.
Ile to kosztuje?Nic! Gra jest kompletnie za darmo, każdy moze zagrać. Co prawda jest wbudowany jakiś tam system mikro płatności, item shop nawet, ale spokojnie można go olać i cieszyc się darmową zawartością i rozgrywką.
Ok, nudzi mi się na tyle, że chcę zagrać. Jak mam na tym położyć swoje łapki?Osobiście podłączyłem sobie grę do Steama i tam też można ją znaleźć, chociaż o ile się orientuję, to nie jest to jedyna opcja. Poniżej podaję link do oficjalnej strony:
Co by tu jeszcze dodać... Humor, grafika oraz grywalność tytułu, stoją na przyzwoitym poziomie, jak na darmową grę. Z tych trzech największym atutem jest grywalność. Każdy rajd powiększa nasze zasoby i podnosi moc naszego bohatera. To z kolei pozwala na kolejne ulepszenia dla własnego zamku Rozbudowywanie warowni, rozplanowywanie pułapek i ustawianie formacji ze swoich potworów to masa frajdy. Coś o czym nie wspomniałem, a o czym warto by napomknąć to, że aspekt RPG został potraktowany z równą, jeśli nie większą nawet pieczołowitością, co budowa obwarowań. Za darmo można mieć tylko jedną postać, więc nie obadałem pozostałych klas, ale tempo z jakim znajduje się coraz to lepsze przedmioty i dodaje nowe skille do swojej puli, jest zacne. Bohater jest jest moim zdaniem nieco OP,ale to początkowe poziomy i jest sporo noobskich zamków, takich jak mój np c(: Jak dotąd zginąłem tylko w jednym, bo z 7 poziomem postaci postanowiłem sobie, że wezmę zamek z 9 na klatę, a tam mieli juz całkiem konkretną obronę... xD
Jak napisałem na początku, gra umiliła mi dzisiejszy wieczór, niech sprawi trochę frajdy i Wam. Ja osobiście zamierzam często wracać do tego tytułu, bo jest to coś, co można w wolnej chwili odpalić, nawet na 15 minut, pograć i wyjść. Tylko trzeba uważać żeby z kwadransu się nagle 2h nie zrobiły