W ostatni weekend, trafiłem przypadkiem na promocję tej gry na Steam i za jedyne 4,99€ (75% off - 20 zł
) stałem się jej właścicielem.
Rozgrywka bardzo przypomina "dwójkę" - mamy podobny, otwarty świat, ale dużo mniej łażenia, dzięki opcjom szybkich podróży do kluczowych punktów na mapie.
Doszło nam polowanie na miejscową faunę, z której skór produkujemy sobie sami, coraz lepszy ekwipunek, a nadmiar zawsze można sprzedać.
Przy czym, najlepszy ekwipunek wymaga do produkcji składników dostępnych tylko w odpowiednich misjach. Np. zapolować na "Nieśmiertelnego niedźwiedzia", który terroryzuje cały region, czy Rekina Ludojada. Itp.
Możemy też zbierać rośliny, z których produkujemy sobie odpowiednie mikstury, leczące nas, lub pomagające w walce czy podróżach.
Niektóre lokacje porażają rozmachem.
Gram od tygodnia i nie mam jeszcze 50% odkryć i postępów w grze.
Gra w sobie to coś, co sprawia, że chcemy jeszcze grać, jeszcze gdzieś pojechać, jeszcze coś zobaczyć. Nawet olewając misje.
Fabuła jest prosta.
Jason z bratem i kolegami (w tym dziewczyny Jasona i jego brata) w czasie nieziemskich wakacji na wyspie, gdzieś w okolicach Indonezji, zostają porwani przez piratów.
Nasz brat - żołnierz, pomaga nam się wydostać z niewoli, ale ginie chwilę później. Nam udaje się uciec, znaleźć pomoc miejscowej, uciskanej ludności i stanąć na nogi. Teraz musimy uratować naszych przyjaciół, a jak już się nam to uda, trzeba wyrównać rachunki. Oczywiście okazuje się, że nie tylko piraci mącą na wyspie i koniec końców... Łatwo nie będzie.
Ale kogo to obchodzi? Mamy piękną scenerię, otwarty, pełen możliwości świat i pretekst by chodzić z wielkimi giwerami i pruć do wrogów.
Zdobywamy też nowe umiejętności, które obrazuje tatuaż na ramieniu, rozrastając się coraz bardziej.
A wszystko znacznie lepiej podane niż w nieco przy nudnej dwójce, w której nie chciało się po pewnym czasie nic robić, tylko zaliczało misję do końca.
Za 20 zł - było warto.