Zawsze śmieszą mnie takie newsy, bo nie wnoszą nic do naszej wiedzy, a tworzone są wyłącznie po to, nie wiem, aby zaszokować, wywołać jakąś euforię. Odkrycie planety karłowatej 2012 VP113, oraz 2003 VB12 spowodowało, że Obłok Oorta przestał być postrzegany jako twór hipotetyczny. Nasuwały więc się pytania, czy tam jest coś więcej.
Na początku roku 2014 Scott Sheppard (słynny łowca planetoid) z Departamentu Magnetyzmu Ziemskiego w Waszyngtonie obliczył bardzo dokładnie orbity w/w ciał niebieskich i stwierdził, że takie nachylenie w stosunku do ekliptyki, spowodowane jest istnieniem dużej planety gdzieś we wspomnianym Obłoku.
NASA przeszukała Układ Słoneczny w poszukiwaniu tej domniemanej planety teleskopem WISE. Problem w tym, że ten teleskop jest w stanie zaobserwować w takiej odległości planetę większą od Jowisza, a nasza zguba jest około trzy razy większa od Ziemi. Nie znaleziono więc niczego.
Dla tego, jak napisałem na początku, śmieszny ten "news". Każdy, kto choć trochę interesuje się tym co jest dalej niż powierzchnia Ziemi, ten powinien to już wiedzieć.
Jeszcze w kwestii formalnej. Obliczenia matematyczne, zwykle pozostawiają mało miejsca na wątpliwości. Dla tego uważam, że faktycznie Planeta X istnieje.
« Ostatnia zmiana: Wto, 20 Sty 2015, 08:14:14 wysłana przez Robson »
Zapisane
Robson Kerman - Profesor Orbitologii Teoretycznej. Zabójca Piwo Grillsa Kermana zwanego Niedźwiedziem z Eve.
Jego oficjalnym guru jest Sobol - budowniczy wspaniałych części rakiet.