Książki

[Alek.pl]

Cześć, polecacie może jakieś książki (oczywiście w tematyce kosmosu itp...)

[ShookTea]

Z posiadanych przeze mnie:

Dla początkujących
Współczesna Encyklopedia Kosmosu dla młodzieży (Clive Gifford, przełożyła Katarzyna Rosłam, wyd. Świat Książki)
Krótkie opisy planet układu słonecznego; narodziny, życie i śmierć gwiazd; historia obserwacji nieba, działania ludzi w kosmosie - wszystko w skrócie i dla "laików"
Dla "średnich"
Wszechświat. Odkrywanie świata (Pierre Bon, przełożyła Agnieszka Klimek, wyd. Firma Księgarska Jacek i Krzysztof Olesiejuk)
Znacznie szerzej rozwinięta historia astronomii i astronautyki, dokładniejsze opisy historii wszechświata wg. modelu wielkiego wybuchu, rodzaje galaktyk, troszkę dokładniejsze opisy obiektów układu słonecznego (układowi Ziemia-Księżyc poświęcono aż 7 stron!)
Dla zaawansowanych
(Ilustrowana*) Krótka Historia Czasu (Stephen Hawking, przełożył Piotr Amsterdamski, wyd. Zysk i S-ka)
Znacznie konkretniejsze tematy: Dokładna historia zmian postrzegania wszechświata przez człowieka, czas i przestrzeń, stożki świetlne zdarzeń, modele powstania wszechświata, zasada nieoznaczoności, czarne dziury, strzałka czasu, tunele i podróże w czasie, unifikacja fizyki, a na koniec biografie Einsteina, Galileusza i Newtona. Do tej książki lepiej się nastawić - znaleźć sobie czas na dokładne, powolne czytanie rozdziałów (każdy z nich dotyczy jednego tematu, mają średnio 20 stron A4). Koniecznie powoli - każde zdanie może mieć duży wpływ na to, jak zrozumiesz kolejne

* Istnieją dwa wydania - ilustrowana jest droższa, ale warto ją wziąć - obrazy bardzo pomagają w zrozumieniu często zawiłego tekstu.

[Drangir]

Polecę blog popularnonaukowy.

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Masz tu nieco wybranych tytułów, z pewnością znajdziesz coś dla siebie.

[Alek.pl]

Dzięki będzie co czytać 

[KubaAseph]

"Wszechświat z niczego. Dlaczego istnieje raczej coś niż nic" Lawrence M. Krauss
Dostałem to na zakończenie roku i szczerze mówiąc wciągająca i bez naukowego bełkotu (no może pod koniec). Polecam znudzonym.