Kerbal Space Program Forum | Polska Społeczność Gry
Off-topic => Dyskusje na dowolne tematy => Wątek zaczęty przez: Metall69 w Czw, 12 Cze 2014, 20:53:38
-
Od wczoraj krąży po sieci render najpiękniejszego statku jaki widziałem :D
IXS Enterprise:
(http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--JHVdNyop--/c_fit,fl_progressive,q_80,w_636/fqakg2q4nqjveo3qrf7g.jpg)
(http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--eyrPeqQN--/c_fit,fl_progressive,q_80,w_636/utqlfuvvp5pj5cf5bq5g.jpg)
Nie bez przyczyny kojarzy się ze Star Trekiem, ma korzystać z napędu WARP. Dzięki tym wielkim pierścieniom tworzy "zmarszczkę" w przestrzeni, która teoretycznie może poruszać się szybciej od światła nie obalając teorii Einsteina.
Brzmi jak S-F, gdyby nie fakt, że pracuje nad tym NASA:
http://ntrs.nasa.gov/search.jsp?R=20110023492
(http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--NNY4TQV---/c_fit,fl_progressive,q_80,w_636/yx9tsfcfkjfvmyqpmm7q.jpg)
Póki co pracują nad niewielkim generatorem takiego pola, porównują to do stosu chicagowskiego, który był krokiem milowym w energetyce jądrowej.
Jeśli coś z tego wyjdzie to czekają nas loty międzygwiezdne i IV rewolucja przemysłowa, może jeszcze za naszego życia ;)
Oby tylko nie skończyło się to jak z zimną fuzją, której nie było.
Co o tym sądzicie?
Link do artykułu:
http://sploid.gizmodo.com/holy-crap-nasas-interplanetary-spaceship-concept-is-fr-1589001939
-
Opadła mi szczęka :O
Jeżeli to wypali, jezu, ale będzie epicko :D, Może ludzkość poleci na jakąś inną gwiazdę, na prawdę nie wiem co powiedzieć, w momencie gdyby to wypaliło, to ludzkość miałaby 1000 razy większą możliwość eksploracji kosmosu :)
-
Ci już model statku mają, a "pola" nie udało się im nawet w laboratorium wytworzyć. :D Tak jakby zacząć projektować samochód nie wiedząc czy bedzie go ciągnął osioł czy pchał silnik rakietowy.
Mam nadzieje że się im uda. Fajnie ze szukają nietypowych rozwiązań.
-
No wreszcie się tym zajęli! Gratulacje NASA! Życzę abyście zdążyli to opatentować zanim umrę xD
Szymozillo tylko tysiąc? Tyle razy ile jest gwiazd w naszej galaktyce!
-
Chciałbym tylko zauważyć, że NASA wiele razy przedstawiała koncepcje mocno wybiegające w przyszłość i trzeba tutaj zachować wstrzemięźliwość w osądach :)
-
Z tego co wiem, to przepchnięcie w ponadświetlną dowolnego statku kosmicznego kosztuje więcej energii niż generują wszystkie gwiazdy galaktyki przez całkiem długi czas. Powodzenia NASO.
-
Najpierw trzeba wytworzyć trochę ujemnej energii czy jakoś tak, a potem wycinamy statek i to co go otacza i wklejamy w miejsce docelowe.
-
no, mniej więcej tak diakon. Nożyczkami. Proste, codziennie tak do kibla idę, wycinam się z przestrzeni i wklejam 10 metrów dalej, przecież to łatwiejsze niż chodzenie.
-
po co nożyczki? Ctrl+X Ctrl+V :D
-
A tak w ogóle to chciałbym przypomnieć wszystkim tym co się tak zachwycili "projektem" NASA, że jest to agencja, która nie ma na stanie niczego do wożenia na orbitę kosmonautów. Latają ruskim sprzętem. Ja też nie mam w garażu niczego co potrafi zawieźć kosmonautów w kosmos, czyli ja i NASA mamy ze sobą coś wspólnego, zgadza się? :)
Takie pierdy jak ta wizualizacja i tabelkę z pokazanym kosmosem to może zrobić każdy obeznany z modelowaniem 3d i fotoszopem, nawet jeśli na codzień opiera się o betoniarkę.
-
A mało to NASA zatrudnia grafików i projektantów? Tylko że oni pracują tylko na początku danego projektu, bo co mają robić potem? Żeby ich nie marnować, robią takie ciekawostki.
-
Racja, NASA kasowała już tysiące ciekawych projektów, ale jak dotąd żaden nie zakładał podróży FTL. Skasowali np. program Orion, który miał używać pulsacyjnego napędu jądrowego i osiągnąć 10% c. Na tak wczesnym etapie ciężko, żeby coś takiego zbudowali, ale napęd WARP, o ile to możliwe będzie można opracować na ziemi. Przykładowo projekt NERVA wyprodukował w pełni działający silnik jądrowy z ISP=900, ale nigdy nie poleciał w kosmos. Owszem, NASA póki co nie ma rakiet, Oriona nawet jeszcze nie testowali, ale to nie przekreśla wszystkich projektów, których się dotkną.
-
NASA się sypie bo Obama przestał sypać kasą. I jak według niego nie mają sensu jakieś badania to ciach! i nie ma kasy.
Ja nie wiem jak oni chcą na marsa polecieć, już prędzej to się uda Holandii w 2023 czy jakoś tak.
Tu link jak coś: http://losyziemi.pl/holandia-naukowcy-zamierzaja-skolonizowac-marsa-do-2023-roku
-
Na jakim etapie są prace nad generatorem tego warpa? Ja tam nic nie skreślam, żyjemy w czasach najszybszego rozwoju technologii w historii, ale na razie są to luźne koncepcje, nigdy nawet nie sprawdzone eksperymentalnie - dlatego na ten moment tak zaawansowany statek to sci-fi. Ale nikt nie wie jak potoczy się rozwój w kolejnych dekadach.
Póki co mamy problem z załogowym dotarciem do chociażby nieodległych asteroid.
-
Ten problem można by bardzo szybko załatwić gdyby na konto NASA wpłynęła odpowiednia kwota
-
Working at NASA Eagleworks—a skunkworks operation deep at NASA's Johnson Space Center—Dr. White's team is trying to find proof of those loopholes. They have "initiated an interferometer test bed that will try to generate and detect a microscopic instance of a little warp bubble" using an instrument called the White-Juday Warp Field Interferometer.
Czyli na takim jak LHC 10 lat temu, mają teorię i urządzenia, ale dopiero zaczynają szukać, wtedy też uważano Bozon Higgsa za bzdurę. Zobaczymy za 10 lat, teraz ciężko jest cokolwiek powiedzieć.
Jeśli cię to interesuje może coś znajdziesz w tych artykułach:
http://en.wikipedia.org/wiki/White%E2%80%93Juday_warp-field_interferometer
http://en.wikipedia.org/wiki/Alcubierre_drive
http://en.wikipedia.org/wiki/Warp-field_experiments
Póki co nie mam czasu na rozszyfrowywanie angielskiego specjalistycznego :(
-
W czasach starożytnych, gdy byłem jeszcze niezbyt pewien, że gwiazdy i Słońce to takie same obiekty, miałem psa. Pies wabił się Łatek i mieszkał w wielkiej budzie wyściełanej gąbką. Buda była tak duża, że tam bez problemu się mieściłem. Bardzo lubiłem czytać (nauczyłem się w wieku trzech lat), więc pewnego dnia wypożyczyłem sobie gruuubą książkę i schowany w budzie Łatka zacząłem czytać. Książka zatytułowana była "Fizyka kwantowa dla studentów czegoś tam, czy jakoś tak". Po analizie wszystkich faktów zawartych w tymże dziele, napisałem wzór na podróże WARP, nie łamiące Szczególnej Teorii Względności. Uznałem, że popełniłem błąd, bo energia potrzebna do realizacji w/w planu była ujemna! Porzuciłem więc ten pomysł, uznając, że jest głupi, bo przecież nie ma ujemnych energii. Potem nastały czasy wielkich odkryć w CERN, i udowodnino istnienie antymaterii, a wzór na wspomniane podróże nad-świetlne, z wykorzystaniem antymaterii stworzył jakiś francuski matematyk (nazwiska nie pamiętam) Moje marzenia znowu odżyły, a prace w NASA nad tymże, przynajmniej dla mnie, nie należą do tych z rodzaju Sci-Fi.
-
@up
Dobre Science-fiction jest zakorzenione w nauce i opisuje społeczeństwo postawione przed technologią wywodzącą się z aktualnego stanu wiedzy. Nie mylcie takiego postrzegania sci-fi z kompletną fantastyką.
W jednym ze starszych opowiadań A. Clarke'a jedna z bohaterek na odległej, skolonizowanej planecie chwali się niezwykłym urządzeniem - naszyjnikiem, który potrafi odgrywać muzykę. Teraz odtwarzacze MP3 są przestarzałe...