No to mi się podoba, kupić kawałek Somalii za skarby zrabowane piratom, a że piratów dużo, to byłby stały napływ gotówki na budowanie rakiet nośnych. Z czasem można by się nawet spróbować wystarać o własnych piratów, gdyby się miejscowi skończyli. Świetlana przyszłość Polskiego podboju kosmosu się tu rysuje. I na wakacje było by gdzie się przejechać bez paszportów.