Po pierwsze: Czy satelity, które już nie wykonują misji, ale mają łączność z centrum kontroli i w razie potrzeby można je bezproblemowo zdjąć, też według zadającego pytanie są śmieciami? Bo Amerykanie uznają, że też.
Po drugie: Jeśli nad jakimś obiektem stracimy kontrolę i ten ulegnie deorbitacji, to czy podczas spadania na Ziemię jest kosmicznym śmieciem? Bo Amerykanie i inni uznają, że też.
A no i dodam, żeby nie było że nie wiem, bo jeśli po drugie jest przez autora uznane za prawdę, to chodzi o SkyLab, który spadł gdzieś o ile pamiętam na Australię.
Coś koło osiemdziesięciu ton śmiecia.
« Ostatnia zmiana: Czw, 05 Lut 2015, 18:59:41 wysłana przez Robson »
Zapisane
Robson Kerman - Profesor Orbitologii Teoretycznej. Zabójca Piwo Grillsa Kermana zwanego Niedźwiedziem z Eve.
Jego oficjalnym guru jest Sobol - budowniczy wspaniałych części rakiet.